Nie sieci a tylko wędki
Sąd Rejonowy w Augustowie zdecydował, że rolnicy z Augustowszczyzny posiadający prawo do bezpłatnego połowu ryb czyli tzw. serwituty nie będą mogli korzystać z łodzi i sieci.
Rolnicy z Augustowszczyzny posiadający prawo do bezpłatnego połowu ryb czyli tzw. serwituty nie będą mogli korzystać z łodzi i sieci. Sąd Rejonowy w Augustowie ustalił bowiem zasady zgodnie z którymi mieszkańcy wsi mogą używać jedynie wędek.
Wyrok ucieszył dzierżawców jezior. Od dawna walczyli oni bowiem o uregulowanie takich połowów i twierdzili, że serwitutowcy ograbiają wody z ryb. Zadowoleni są także funkcjonariusze Państwowej Straży Rybackiej. Działalność rolników, była bowiem sprzeczna z ustawą o rybactwie śródlądowym. Serwituty to przywileje, które w latach 60- tych dziewiętnastego wieku car nadał gospodarzom zamieszkałym nad augustowskimi jeziorami w zamian za to, że nie wezmą udziału w powstaniu styczniowym. Uprawniały one do bezpłatnego połowu ryb. Cztery lata temu potomkowie tych rolników zwrócili się do Sądu Rejonowego w Augustowie o przywrócenie pozwoleń. Ten wyraził na to zgodę. Od tamtej pory serwitutowcy stali się zmorą straży rybackiej i dzierżawców jezior.
Teraz jednak sytuacja ulega zmianie. Ten sam augustowski sąd, na wniosek Państwowej Straży Rybackiej ustalił bowiem zasady, na jakich powinny odbywać się bezpłatne połowy. Rolnicy będą mogli łowić jedynie z brzegu za pomocą wędki. Używanie łodzi i sieci zostało zakazane. To zaś bardzo ucieszyło strażników, bo jak mówi komendant wojewódzki Państwowej Straży Rybackiej w Suwałkach Jerzy Korszuń, były sprzeczne z ustawą o rybactwie śródlądowym, która przewiduje tylko jeden rodzaj rybackiego użytkowania wód czyli działalność dzierżawców. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Jednak, od momentu, gdy nabierze mocy prawnej, każdy serwitutowiec zatrzymany z siecią pełną ryb, trafi przed oblicze sądu.
Radio Białystok